Loading...
Historia

Ile ksiąg Biblijnych tak naprawdę jest „właściwych”?

Apokryfy (od słowa „ukryty”) to nazwa powszechnie używana dla określenia dodatkowych ksiąg, znajdujących się w katolickich i prawo­sławnych wydaniach Pisma Świętego, a często pomijanych w innych wersjach. Większość z nich powstała między 200 r. p.n.e., a 200 r. n.e. Wiele napisanych jest w pierwszej osobie, przybierając formę do­kumentu spisanego przez osobę już zmarłą. Księgi te nigdy nie były ak­ceptowane przez Żydów, ani też nie zostały włączone do Starego Testa­mentu (niektóre z nich powstały już po uformowaniu się jego kanonu). Jakkolwiek w Nowym Testamencie znajdują się liczne cytaty ze Sta­rego Testamentu, szczególnie w Ewangelii Mateusza oraz w Dziejach Apostolskich, żaden z nich nie pochodzi bezpośrednio z apokryfów. Większość przywódców wczesnego Kościoła (w tym Orygenes i Hiero­nim) odrzucała te księgi. Po co je napisano?

Nigdy nie poznamy pełnej motywacji ich twórców; F.F. Bruce uważa na przykład, że niektóre na­pisano, by zapełnić białe plamy, a więc uzupełnić brakujące informacje na temat „okrytych tajemnicą lat życia naszego Pana, przed rozpoczę­ciem Jego publicznej działalności” oraz by dodać niezbędne zdaniem autorów szczegóły, pomocne w zrozumieniu listów. Kilka apokryfów powstało, aby upowszechnić poglądy gnostyckie i heretyckie, zostały one jednak od razu odrzucone przez Kościół. Jednakże większość apo­kryfów cytuje to, co dziś uznajemy za Nowy Testament.
Czy Jezus lub apostołowie kiedykolwiek cytowali te księgi?

Niektórzy uczeni są zdania, że robiono do nich aluzje, podobnie jak do świeckich autorów. Z drugiej strony jest oczywiste, że księgi te nigdy nie były bezpo­średnio cytowane jako autorytatywne źródło, na podobieństwo autorów starotestamentowych. Nawet charakter apokryfów wydaje się zawodzić „pod względem dowodów natchnienia”. Jak stwierdził Neil Lightfoot: „Problem z większością apokryfów polega na tym, że pełno w nich prze­jaskrawionych wątków, wydumanych historii i zwyczajnych zmyśleń”

Skąd różnica w kanonie Biblii? – Pobieżny rys historyczny 

Czytelnik Biblii bardzo szybko zorientuje się, że w katolickim wydaniu Biblii jest więcej ksiąg niż w wydaniu protestanckim. Skąd te różnice i na czym one polegają? Nie ma różnic w spisie ksiąg Nowego Testamentu. Zarówno katolickie, jak i protestanckie wydania Nowego Testamentu zawierają tyle samo ksiąg i są to te same księgi. Tu jest pełna zgoda! Różnica pojawia się w składzie ksiąg Starego Testamentu. Protestancki kanon Biblii zawiera 39 ksiąg zaś katolicki 46. Dodatkowe księgi, to: Tobiasza, Judyty, 1 i 2 Machabejska, Mądrości, Syracha, Barucha oraz dodatki w Księgach Estery i Daniela.

Najogólniej powiemy, różnica w dzisiejszych wersjach Starego Testamentu wzięła się stąd, że katolicki Stary Testament oparty jest na składzie ksiąg z Septuaginty (LXX). Jest to tłumaczenie Starego Testamentu z języka hebrajskiego na grecki, dokonane w II w. przed Chr., w Aleksandrii. Protestancki skład ksiąg Starego Testamentu oparty jest natomiast na hebrajskim kanonie Starego Testamentu. Znamy techniczne określenia tych dwóch kanonów a mianowice: kanon aleksandryjski (zawiera dodatkowe teksty, powstałe między 200, a 30 rokiem przed Chr.) i kanon palestyński. Jego ostatnia księga powstała w V w. przed Chr.
Skąd się wzięły dwa kanony Starego Testamentu? Pośród zasymilowanej, bardzo silnej diaspory żydowskiej mieszkającej w Aleksandrii, w Egipcie, zanikała znajomość języka ojczystego, dlatego w II w. przed Chr. przetłumaczono dla niej Stary Testament na powszechnie używany język grecki. Istniały oczywiście inne ważne względy. Przekracza to jednak ramy naszego krótkiego opracowania. Dodać należy, że Żydzi w Izraelu nie uznali tekstów LXX za kanoniczne. Powszechność języka greckiego w okresie Wczesnego Kościoła sprawiła, że LXX była w powszechnym użytku, o czym świadczą np. cytaty i aluzje do tekstów Starego Testamentu w pismach Ojców Kościoła. Biblia hebrajska nie była w tak powszechnym użyciu jak LXX. Niektórzy pisarze wysoko sobie cenili dodatkowe księgi zawarte w kanonie aleksandryjskim, uważając je nawet za kanoniczne, inni stanowczo się temu sprzeciwiali. Do nich należeli np. Atanazy, Cyryl Jerozolimski i Orygenes.

W IV w. Hieronim ze Strydonu (340-420) przetłumaczył Biblię z języków oryginalnych na język łaciński. Do dziś to tłumaczenie zwane Wulgatą zachwyca starannością przekładu i pięknem języka. Początkowo Hieronim później uznany za świętego rozpoczął tłumaczenie Starego Testamentu w oparciu o tekst Septuaginty, powszechnie przecież znanej i używanej, ale dość szybko zmienił zdanie, sięgając do oryginału. Niepomny na naciski, oparł swoje dzieło jedynie na kanonie palestyńskim. Dodatkowe księgi znajdujące się w LXX, umieścił na końcu w osobnym spisie, których początkowo nawet nie chciał przetłumaczyć. Nie uznawał ich za kanoniczne, lecz za „apokryfy” (ukryte, wątpliwe). Wdał się nawet z tego powodu w polemikę z Augustynem, największym autorytetem tamtych czasów.
Do czasu Reformacji XVI w. niektóre nieekumeniczne (lokalne) Synody (np. Synod Florencki, 1442, który sankcjonował powstałą naówczas doktrynę czyśćca) uznawały apokryfy za kanoniczne głównie ze względów doktrynalnych. Nie wszyscy zgadzali się z uznaniem dodatkowych ksiąg za kanoniczne. Na przykład Kardynał Kajetan, jeden z głównych oponentów Lutra i legat papieski na rozprawie Lutra, zdecydowanie je odrzucał. Zresztą nie on sam!
Sobór Trydencki (1545-1563), pod presją rozprzestrzeniającej się myśli reformacyjnej, a więc ze względów polemicznych i oczywiście doktrynalnych, dla potwierdzenia doktryny modlitwy za zmarłych i doktryny czyśćca, (sprzedaż odpustów, była bezpośrednią przyczyną wystąpienia Marcina Lutra!) podjął decyzję uznania apokryfów za kanoniczne. Odtąd w Kościele Rzymsko-Katolickim i Prawosławnym większość ksiąg kanonu aleksandryjskiego włączono do kanonu Starego Testamentu, uznając je za „deuterokanoniczne” (wtórnie kanoniczne). Zaś Protestanci, za radą Lutra traktują je jako „pożyteczne do czytania”, ale niekanoniczne. Oznacza to, że nie budują na ich podstawie doktryn.

Decyzja Soboru Trydenckiego podyktowana była także odmiennym podejściem do zagadnienia kanoniczności ksiąg biblijnych. Różnice między protestanckim, a katolickim zrozumieniem obrazuje tabela:

Pogląd katolicki:

  • Kościół określa, co jest kanoniczne
  • Kościół jest matką kanonu
  • Kościół jest sędzią kanonu
  • Kościół jest regulatorem kanonu
  • Kościół osądza, co jest kanoniczne
  • Kościół jest mistrzem kanonu

Pogląd protestancki:

  • Kościół odkrywa, co jest kanoniczne
  • Kościół jest dzieckiem kanonu
  • Kościół jest sługą kanonu
  • Kościół rozpoznaje, co jest kanoniczne
  • Kościół zaświadcza, co jest kanoniczne
  • Kościół służy kanonowi.